Za kilka tygodni święta, uwielbiam ten czas, czas oczekiwania, planowania, przyrządzania, a potem świętowania i cieszenia się obecnością bliskich... Na wielu blogach zaczęło się odliczanie. Bardzo podobają mi się Wasze kalendarze, a co za tym idzie tradycja, która co roku pojawia się w wielu domach
Moje kalendarze już powędrowały do swoich właścicieli. Pamiętam takie kalendarze z dzieciństwa, kiedy mama kupowała nam bombonierkę z okienkami, a to było wtedy COŚ. Zainspirowana Waszymi pomysłami,wpadło mi do głowy ,że ten kalendarz to świetna forma prezentu, szczególnie wtedy kiedy nie może się być w szczególnym dniu z bliską osobą. Postanowiłam stworzyć swój pierwszy kalendarz adwentowy, a w zasadzie powstały dwa. I są to właśnie prezenty. Dzięki kalendarzowi mogę dać prezent w Mikołajki chrześniakowi.
Nie zawsze mam czas, żeby 6 grudnia być u Niego. Prócz smakołyków są tez zadania i dobre uczynki, które musi spełnić.Odliczanie, zabawa, nauka w jednym.
Nie zawsze mam czas, żeby 6 grudnia być u Niego. Prócz smakołyków są tez zadania i dobre uczynki, które musi spełnić.Odliczanie, zabawa, nauka w jednym.
Drugi powstał dla dużego chłopca, a raczej już mężczyzny. W każdym z nas jest trochę z dziecka i uwielbiamy otwierać prezenciki, prawda?!Mam nadzieję, że sprawią wiele radości.
Do zrobienia ich wykorzystałam kawałki obciętych gałęzi, szary papier, wstążki , taśmy samoprzylepne, serwetki papierowe itp.
Jeden jest w formie choinki a drugi ?! ....hmm sama nie wiem jak to nazwać, sami oceńcie
Do zrobienia ich wykorzystałam kawałki obciętych gałęzi, szary papier, wstążki , taśmy samoprzylepne, serwetki papierowe itp.
Jeden jest w formie choinki a drugi ?! ....hmm sama nie wiem jak to nazwać, sami oceńcie
ZDOLNIACHA:)
OdpowiedzUsuń